Hej ludzie!
Dawno nie dodawałam żadnych zdjęć moich pupili więc dziś to zrobię.
To szukamy jakiś nowych zdjęć...
Zdzisio ciągle podchodzi pod drzwi wyjściowe i chce wychodzić na dwór. Tam na niego czaka kocia rodzinka. Rudzielec chyba nie za bardzo się z nią lubi.
Jak wczoraj w nocy wołałam kici, kici, to Zdzisiek długo nie przychodził, a koty sąsiadów przychodziły. Najlepsza była ich mama (chyba). Ona usiadła u nas przed drzwiami i się na mnie długo popatrzyła a jej kociaki biegały dookoła podwórka.
Jak mój kotek jest w domu, to rano, gdy szykuję się do szkoły, przychodzi do mnie i łazi wokół stołu i żąda albo jedzenia albo wypuszczenia na patio.
Rano go na dwór nie wypuszczam.
Znalazłam zdjęcie Mesi i Zdzisia jak śpią:
Ślicznie razem wyglądają!
A co do Mesi...
...to ostatnio bardzo źle się zachowuje. Po prostu, stara się przejąć władzę w domu. Grzeczna jest tylko gdy chce jeść lub wyjść na spacer.
Sunia jak ktoś przy kimś siada i robi takie smutne hau. Albo, kładzie główkę na kolanach i czasami też liże kolano.
Mesia bardzo często kładzie się ze mną spać ale po jakiejś pół godzinie idzie spać do swojego łóżeczka.
Dobra, tyle na dziś. Pa!
sobota, 30 listopada 2013
czwartek, 3 października 2013
Rudy kot to...
....Zdzisław oczywiście :)
Dobrze, mam dla was kolejne zdjęcia kociaka.
No, może nie jest już kociakiem bo ma już rok!
Kocie wygibasy na łóżku:
Pa.
Dobrze, mam dla was kolejne zdjęcia kociaka.
No, może nie jest już kociakiem bo ma już rok!
Kocie wygibasy na łóżku:
Pa.
niedziela, 1 września 2013
Zdzisio
Hej.
Dodałam kilka zdjęć Zdzisia.
Nie wiem czy wiecie, ale wczoraj, gdy Mesia pojechała na wystawę, to kociak szalał po domu.
Normalnie czuł się wolny. Bo on strasznie boi się Mesi.
Takie rude szybko biegało od drzwi do drzwi na patio. A potem pierwszy raz wyszedł z domu.
Wszedł sobie na podwórko sąsiadów ale czegoś się przestraszył i wrócił do domu.
Rudzielec po raz pierwszy w moim pokoju. =^.^=
Mały pożeracz =^.^=
Dodałam kilka zdjęć Zdzisia.
Nie wiem czy wiecie, ale wczoraj, gdy Mesia pojechała na wystawę, to kociak szalał po domu.
Normalnie czuł się wolny. Bo on strasznie boi się Mesi.
Takie rude szybko biegało od drzwi do drzwi na patio. A potem pierwszy raz wyszedł z domu.
Wszedł sobie na podwórko sąsiadów ale czegoś się przestraszył i wrócił do domu.
Rudzielec po raz pierwszy w moim pokoju. =^.^=
Mały pożeracz =^.^=
sobota, 31 sierpnia 2013
wystawa w Pruszkowie
Cześć.
Dziś odbyła się XI wystawa welsh corgi.
Więc moja śliczna Mesia wzięła w niej udział i coś przywiozła...
Taki medalik i ocenę bardzo dobrą :)
I jeszcze zdjęcia Mesi po wystawie:
Może dodam zdjęcia z wystawy w następnym poście.
No to tyle, pa!
Dziś odbyła się XI wystawa welsh corgi.
Więc moja śliczna Mesia wzięła w niej udział i coś przywiozła...
Taki medalik i ocenę bardzo dobrą :)
I jeszcze zdjęcia Mesi po wystawie:
Może dodam zdjęcia z wystawy w następnym poście.
No to tyle, pa!
środa, 7 sierpnia 2013
Hej
Dziś nowe zdjęcia.
Ździsio wychodzi prawie każdej nocy na patio. I już powoli zaprzyjaźnia się z Mesią...
Ździsio wychodzi prawie każdej nocy na patio. I już powoli zaprzyjaźnia się z Mesią...
Porareraxu
Spojrzenie w świetlaną przyszłość
Sowa to, czy Ździsio?
Schodowy Zdziś
niedziela, 4 sierpnia 2013
Zdzisio znowu
Hej.
Mam nowe zdjęcia Zdzisia.
Zdzisio miał pierwsze kontakty z weterynarzem. Został zaszczepiony i odrobaczony.
Miał też wykonany pewien zabieg, który był konieczny, aby nasza współpraca dobrze się układała. Chodził potem jeszcze do weterynarza na kontrolę.
A teraz zdjęcia kota:
No to wszystko.
Mam nowe zdjęcia Zdzisia.
Zdzisio miał pierwsze kontakty z weterynarzem. Został zaszczepiony i odrobaczony.
Miał też wykonany pewien zabieg, który był konieczny, aby nasza współpraca dobrze się układała. Chodził potem jeszcze do weterynarza na kontrolę.
A teraz zdjęcia kota:
No to wszystko.
czwartek, 11 lipca 2013
Mała sesja zdjęciowa
Hej!
Mam dla was dzisiaj profesjonalną sesję zdjęciową z wypoczynku Mesi i Zdzisia.
I jak wam się podobają zdjęcia?
Mam dla was dzisiaj profesjonalną sesję zdjęciową z wypoczynku Mesi i Zdzisia.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Zdziś
Mój kotek się bardzo uaktualnił.
Wychodzi w dzień i daje się głaskać i przytulać.
Boi się schodzić na dół, mieszka na piętrze.Gdy chcę z nim zejść to wbija się w koszule i nie chce zejść, trzeba z nim wejść na górę.
On ma też swoją koleżankę, która chodzi po dachach. Czasem do niego zagląda.
Wczoraj w nocy Zdzisław wyszedł na patio i tam szalał :D
Zdziś:
Wychodzi w dzień i daje się głaskać i przytulać.
Boi się schodzić na dół, mieszka na piętrze.Gdy chcę z nim zejść to wbija się w koszule i nie chce zejść, trzeba z nim wejść na górę.
On ma też swoją koleżankę, która chodzi po dachach. Czasem do niego zagląda.
Wczoraj w nocy Zdzisław wyszedł na patio i tam szalał :D
Zdziś:
Spacerek
Na łóżku
Oko
Nie patrz na mnie!
OOO!!!
sobota, 15 czerwca 2013
Mesia
Dziś trochę o Mesi.
Dlaczego ma tak na imię?
Hmmm... Ponieważ w hodowli Agicor nazywała się Macy.
My jej te imię spolszczyliśmy i nazywa się Mesia.
Gdy wychodzę z nią na spacer to:
- Wszyscy się na nią patrzą.
- Mówią "ojej jaki słodki piesek"-a to suczka!
- Kładzie się na środku chodnika i czeka aż ktoś ją pogłaszcze.
- Podbiega do ludzi i zalizuje swym długim językiem:P
W domu:
- Wchodzi w ciasne miejsca.
- Śpi ze mną w łóżku.
- Ucieka gdy tylko drzwi się otworzą.
- Duuużo śpi
- Biega po salonie
No i dlatego wszyscy kochają Mesiuleczkę....
Żeby post nie był nudny fotki z Macy z pierwszych dni (zrobione telefonem android):
No i parę miesięcy później, prawie dorosła panienka...
Dlaczego ma tak na imię?
Hmmm... Ponieważ w hodowli Agicor nazywała się Macy.
My jej te imię spolszczyliśmy i nazywa się Mesia.
Gdy wychodzę z nią na spacer to:
- Wszyscy się na nią patrzą.
- Mówią "ojej jaki słodki piesek"-a to suczka!
- Kładzie się na środku chodnika i czeka aż ktoś ją pogłaszcze.
- Podbiega do ludzi i zalizuje swym długim językiem:P
W domu:
- Wchodzi w ciasne miejsca.
- Śpi ze mną w łóżku.
- Ucieka gdy tylko drzwi się otworzą.
- Duuużo śpi
- Biega po salonie
No i dlatego wszyscy kochają Mesiuleczkę....
Żeby post nie był nudny fotki z Macy z pierwszych dni (zrobione telefonem android):
No i parę miesięcy później, prawie dorosła panienka...
czwartek, 13 czerwca 2013
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Post o piesku
Cześć!
Przedstawiam Wam dzisiaj najlepszą przyjaciółkę na świecie.
Nazywa się Macy - Mesia po polsku. Nie od Mssiego. Mesia nazywała się tak już w hodowli.
Jest owczarkiem walijskim. Takie piesie ma królowa brytyjska.
A oto i Mesiulka:
Mesia jest najwspanialszą piesuńką na świecie, dla mnie oczywiście...
Przedstawiam Wam dzisiaj najlepszą przyjaciółkę na świecie.
Nazywa się Macy - Mesia po polsku. Nie od Mssiego. Mesia nazywała się tak już w hodowli.
Jest owczarkiem walijskim. Takie piesie ma królowa brytyjska.
A oto i Mesiulka:
Mesia jest najwspanialszą piesuńką na świecie, dla mnie oczywiście...
niedziela, 9 czerwca 2013
Na górze...
17.04.13
Wiesia zeszła z tego świata. Została pochowana naprzeciwko mojego domu.
Wcześniej nie mogłam o ty napisać. A dziś jak o tym piszę to się trzęsę.
Powiem, że znalazłam zmarłą Wiesie niedaleko mojego domu.Pewnie przejechał ją jakiś samochód, bo leżała z zamkniętymi oczkami na trawniku, przy takim wybrzuszeniu.
Biedna koteczka, miała tylko 2 lata. Mogła jeszcze tyle przeżyć...
Ostatnie zdjęcia:
Pa, pa Wiesiu...
Jakiś miesiąc temu, od mojej wychowawczyni, dostałam nowego kotka.
Nazywa się Zdziś i jest dzikim kotem. Mieszkał w piwnicy i do tej pory się ukrywa u nas w domu.
Zdjęcia z przedwczoraj:
Pierwsze zdjęcia:
Rudzielc dał się tylko raz dotknąć. A wczoraj widziałam go na parapecie ale gdy do niego podchodziłam zwiał i się schował.
Wiesia zeszła z tego świata. Została pochowana naprzeciwko mojego domu.
Wcześniej nie mogłam o ty napisać. A dziś jak o tym piszę to się trzęsę.
Powiem, że znalazłam zmarłą Wiesie niedaleko mojego domu.Pewnie przejechał ją jakiś samochód, bo leżała z zamkniętymi oczkami na trawniku, przy takim wybrzuszeniu.
Wiesia przyszła do nas
ponad rok temu. Była dzika i nie zamierzała bratać się z człowiekiem,
ale ponad 20 stopni mrozu spowodowało, że musiała się ratować i wybrała nas.
Zrobiła to w ostatniej chwili, bo miała liczne odmrożenia. Na swój koci sposób
była bardzo mądra i wiedziała co zrobić aby przeżyć.
Zaprzyjaźniła się z nami na swoich warunkach. Nie lubiła gdy
przekraczało się granice, które wyraźnie określała. Jeśli chciała pieszczot,
przychodziła sama, ale nasze przymilania co najmniej ignorowała.
Biedna koteczka, miała tylko 2 lata. Mogła jeszcze tyle przeżyć...
Ostatnie zdjęcia:
Pa, pa Wiesiu...
Jakiś miesiąc temu, od mojej wychowawczyni, dostałam nowego kotka.
Nazywa się Zdziś i jest dzikim kotem. Mieszkał w piwnicy i do tej pory się ukrywa u nas w domu.
Zdjęcia z przedwczoraj:
wśród rowerów |
Ale się uśmiecha |
Ojej, jak się ja boję |
Jakie oczka |
Subskrybuj:
Posty (Atom)